Dorwałam się do harlequina.
Są książki, Książki prze duże "K" i inne gatunki drukowane.
Książki się czyta, by czegoś się dowiedzieć , by coś przeżyć, doświadczyć.
Gatunek szanowany, pielęgnowany i poważany.
Są i inne gatunki drukowane. Ich przeznaczenie jest już całkiem inne.
Więc dorwałam się do harlequina, nie po to by czytać - i tak jest wiadome od pierwszej strony, że ostatnia kończy się " i żyli długo i szczęśliwie" ... wiem, bo przeczytałam takową historyjkę w czasach liceum, a że czytałam to w naiwnych i infantylnych czasach młodzieńczych czuję się usprawiedliwiona :-)
Dorwałam się ... i popełniłam kilka dekoracji. Strony opisujące miłosne uniesienia jak nic pasują i do dekoracji, i do zbliżających się Walentynek.
Jeszcze sporo stron romansidła mi zostało ... czuję, że i kolejne pomysły nadchodzą.
I Wam również dużo pomysłów życzę ! Na różne okazje i z różnych okazji :-)
Wolffianka
WOW.... Wybór Harleqiun'a idealny... I jakie piękne serca...
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak ty kochana potrafisz wszystko wykorzystać i to wyeksponować... Nigdy bym nie przypuszczała, że z książki można zrobić takie piękne serca :)
Gratuluję...
M.
Dzięki Madzia :-) książki to szkoda ... harlequina nie :-)
Usuńbuzia dla Maleństwa !
No, no pięknie je wykorzystałaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki Di :-))
Usuńkiedy jemy pączki ? :-)
Nie szkoda Ci bylo herlequina? hi hi hi swietne serducha!!!!
OdpowiedzUsuńSUPER! Deborah i Richard nie mogliby skończyć lepiej, niż na Twoich sercach ;)))))))))))
OdpowiedzUsuńBuźka!
Inka
Ach, czytało się, czytało ;) na przerwach w szkole, a jak wciągnęło, to i na lekcji, ukradkiem ;))))) Brawo za wykorzystanie, co tu dużo mówić, wszystko "na temat" :))))
OdpowiedzUsuńbuźka!!!!
Biedny harlequin:) a moze nie biedny? na jego miejscu byłabym dumna:)
OdpowiedzUsuńCudne te serca no, halequin dobrze się tu nadał :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Serca robiłam, ale zwyczajnie je malowałam. O takim sposobie dekoracji nie pomyślałam, a tymczasem jest doskonały. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWreszcie jakiś pożytek z tego Harlequina bo wyszło Ci cudnie! Piękne te serducha :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam mocno :)))
Ale fajowe!!! W sam raz - nie za słodkie, nie za ostre|:)) Jak książki miłosne...
OdpowiedzUsuńhaha, świetny pomysł na romantyczną literaturę...
OdpowiedzUsuńTematyka książki świetnie pasuje do serca:))) Wspaniałe jest! jestem pod wrażeniem twojego pomysłu
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł,fajne te serduszka:)
OdpowiedzUsuńja za.harlequinami nie przepadam ale przyznam że wciagnełam się w książki o podobnej tematyce acz innych wydawnictw:-) bądź co bądź inspiracją dla Ciebie były doskonałą...serducha wspaniałe:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Serca piękne! Też w szkole średniej czytywałam takie romansidła, dziś już, na szczęście, mi się to nie zdarza. Idealne zastosowanie dla harlequinów znalazłaś:) Pozdrawiam serdecznie:) Agnieszka
OdpowiedzUsuń