"Morze, nasze morze" lubię. Lubię o każdej porze roku.
Gdy jest ciepło, może być nawet upalnie. Gdy jest zimno i wietrznie.
Wiosną, latem, jesienią, zimą.
Zawsze. Zawsze lubię.
Więc godzina jazdy i jestem tam gdzie lubię być :-)
By podładować akumulatory, po nieograniczone pokłady jodu, po zbawienne endorfiny na jesień !
Jesienna pogoda była łaskawa. Sprzyjała dalekim, dalekim spacerom. Przed siebie, bez celu, planów i pośpiechu ... przecież to wiadome, że zwolnienie tempa od czasu do czasu jest wskazane dla zdrowotności.
Wracając do pogody ...
Dla mnie aura nie ma wielkiego znaczenia... jestem wyznawcą prawdy, że nie ma złej pogody , jest po prostu złe ubranie do tej pogody ;-)
Ciekawa jestem jakie Wy macie zdanie na ten temat :-)
Dla mnie wszystkie drogi nad morzem prowadzą do kutrów i rybaków.
Wiadomo, że tam na pewno znajdziemy dobrą, smaczną rybę, a świeża ryba jedzona w bazie rybackiej to konieczność każdej wyprawy nad Bałtyk ... że tłusta, że smażona .... skupmy się na cennych kwasach omega 3 ;-)))
Najedzona, z nową energią zabrałam się znowu za fotografowanie.
Nie znam się, ale lubię ! Coraz bardziej !!
Robię zdjęcia intuicyjnie, nie zaznajomiłam się jeszcze na tajnikach fotografii. Choć bardzo bym chciała. Gruba instrukcja aparatu to nie jest moja ulubiona lektura. Nie lubię czytać instrukcji. Brak akcji, słaba obsada, same suche fakty ;-) nieeee to nie dla mnie !
Karolina
tu ! Dzięki za trud w próbie oswojenia mnie z techniką fotografowania ... jak to było z przesłoną ? :-)
Bieganie po plaży za ptakami miało wiele korzyści. Śmiech, dotlenienie przez głęboki oddech, wysokie stężenie serotoniny ... spalanie kalorii .... i "tysiące" zdjęć ;-))
Myślę, że widok mnie ganiającej po plaży za ptactwem, pokładającej się na piasku był zabawny również dla innych. Ja bynajmniej bawiłam się zacnie !!
Tego dnia przekonałam się jak trudno jest robić zdjęcia
zwierzętom. Są takie nieprzewidywalne ... gdzie pójdą, jak szybko, gdzie
odlecą i w którym kierunku !!! Nic nie można przewidzieć. Nic a nic ;-)
Skąd "tysiące" zdjęć nieba z ogonem ptaka w rogu :-)
Tak właśnie wygląda moja przyjemność nad morzem !
Moja "mała wielka" przyjemność.
Podobno małe przyjemności są składnikiem wielkiej radości ... więc życzę Wam , sobie jak największej ilości tych małych !!!!!
Wolff- ianka !
ps. Dziewczyny z Wrocławia, Krakowa .... ja nie mieszkam nad morzem ... :-))) raz jeszcze powtarzam :-))