W szkole pobierałam naukę o Świecie i życiu w czasach kiedy rządził komunizm. Przystosowanie do życia poprzez na przykład oszczędzanie w Szkolnej Kasie Oszczędności, czyli w SKO . Sens oszczędzania był nonsensem ,gdy stopa inflacji w tamtym okresie wynosiła kilkaset procent rocznie, przy zeru oprocentowania oszczędności.
Niejedyny to był nonsens tamtych czasów.
Może dlatego nie umiem oszczędzać ? :-)
Z nauki oszczędzania pamiętam hasła: Dziś oszczędzam w SKO, jutro w PKO
oraz : Październik miesiącem oszczędzania.
Docieram do meritum sprawy ... :-))
Bo jak październik może być miesiącem oszczędzania w naszej Rodzinie, gdy z częstotliwością co 5 dni obchodzone są urodziny, niekiedy nawet odstęp wynosi jeden dzień ... i tak w październiku doliczyłam się ... 10 powodów do fetowania
Tak więc hasło dla naszej Rodzinie mogłoby brzmieć: Październik miesiącem wydatków, bądź Październik wiecznej imprezy.
Oszczędzam cały rok, by w październiku starczyło nam na wsio :-)))
Dzisiaj zapraszam Was na wąsate urodziny :-)
Wąsy to motyw modny kolejny sezon, wykorzystałam go do ozdobienia lampek przyklejając je taśmą dwustronną, do wykałaczek i na obrusie.
Motyw wąsów jest też teraz na czasie w związku z nowością w kinie :-)) ale o moim wyjściu do kina innym razem
Ciekawa jestem czy moja propozycja wąsatych urodzin, przypadła Wam do gustu ?
Życzę Wam udanego weekendu !!
Wolffianka
Ja oszczędzać potrafię, jakoś mi te mądrości do głowy weszły i potrafię sobie odmówić ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w rodzinie takim miesiacem jest Grudzien i to nie ze względu na święta ale multum urodzin w rodzinie ;) Pieknie te uroczystosci u Ciebie wyglądają, z chęciu rzuciłabym się na te pomidorki ;)
Buziaki
Oj to Ty masz rzeczywiście trudniejszą sytuację w grudniu, bo i tam Mikołajki, Święta, Sylwester .... ale skoro potrafisz oszczędzać .... dasz radę :-)))))
UsuńBuźka !
Bardzo fajny pomysł z tymi wąsami. Wspaniała inspiracja na wszelkie domowe imprezy (już mi się marzy wąsaty Sylwester :-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz rację motyw idealny na Sylwestra :-)))
UsuńPozdrawiam
Och to samych radości zyczę dla wszystkich:)
OdpowiedzUsuńfajne takie wasate :))
Dzięki :-))))
Usuńwąsate na imprezie są zabawne !
Wow, ogień z tymi wąsami! Mogę odgapić pomysł z lampkami do wina?
OdpowiedzUsuńUdanych imprez! :)
Pozdrawiam
Inka, już mentalnie weekendowa
Oczywiście, że TAK !!!!
OdpowiedzUsuńJa również mentalnie jak Ty :-)
Świetna propozycja :) Mój A. ma urodzinki w marcu więc można o czymś takim pomyśleć dla niego hehehe Ciekawe jak by zareagował :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana :)
chyba, że A zapuści swoje :-)))
UsuńUściski
Jestem pod wrażeniem wąsatego przyjęcia, a przecież te naturalne jakoś mnie nie przekonują;))
OdpowiedzUsuńMusi się dziać :-)
UsuńŚwietny pomysł !!!! Gratuluję.
OdpowiedzUsuńA potrawki, aż zaburczało mi w brzuchu. Tak kolorowo. :)
Dzięki Ali :-))))
UsuńFajna wąsata aranżacja stołu :) U mnie z kolei lipiec jest takim miesiącem pełnym urodzin,pięcioro jubilatów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
10 nie przebiłaś, ale i tak 5 jest imponującą liczbą :-))))
UsuńPozdrawiam
O ten motyw wąsów uwielbiam, mam różową apaszkę w czarne francuskie wąsy. Pozdrawiam, ale się naszykowałaś Kochana :)
OdpowiedzUsuńTy z wąsami, ja z gwiazdkami i spotykamy się na kawce :-))
UsuńFantastyczny pomysł z tymi wąsami!! I jak to bosko musi wyglądać jak się pije z kieliszka!
OdpowiedzUsuńA na stole same pyszności:-)
Pozdrawiam ciepło
Wygląda wesoło :-)))) na pewno :-))))
Usuńi przypomniało mi się kakao, kakao pomarańczowo- cynamonowe ..... :-)))
:-) Właśnie siedzę sobie z kubeczkiem w ręku, a tam ono:-)
UsuńPowiem tak,super pomysł.Ślicznie to wszystko przygotowałaś Kochana:)
OdpowiedzUsuńDzięki Edytkoo :-))))))
Usuńz tamtymi minionymi czasami jeszcze właśnie wąsaci faceci mi się kojarzą ;)))
OdpowiedzUsuńaaaaa masz rację, grzebyk w kieszonce koszuli, albo w tylnej w spodniach, saszetka .... sam szyk !
UsuńNie przepadam za wąsatym motywem, ale w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba :) Fajny pomysł na urodzinowe przyjęcie, pięknie to wszystko zaaranżowałaś :) Chętnie bym wpadła na małą przekąskę i ciasteczko....bo też obchodzę urodziny w październiku :) pozdrawiam Basia:)
OdpowiedzUsuńBasia jeszcze jedna Waga :-))))) Sto lat, sto lat !
UsuńJa to chyba nigdy nie nauczę się oszczędzać, co miesiąc od 10tego próbuje i nic.
OdpowiedzUsuńU nas w domu ja jestem od wydawania a mąż od oszczędzania.
Wąsate urodziny to cudowny pomysł.
Pozdrawiam M.
Dzięki za odwiedziny i miłe słowa :)
UsuńRozbawiłaś mnie :-))). A stół bardzo elegancji, nie widać na nim nic oszczędnego ;-). miłego świętowania!
OdpowiedzUsuńtaki był zamiar ... :-))))) udało się :-)))))
Usuńpozdrawiam
Obawiam sie że nie będzie mi dane przekonać się czy potrafię oszczędzać...;))
OdpowiedzUsuńPomysł na wąsate przyjęcie genialne;))
Udanego weekendu;)
Ściskam;*
ja jednak uważam, że jak trzeba to umiemy :-))) zgadasz się ze mną ? :-))))
Usuńudanego weekendu Kochana !
No ba! Wolffianko, też mam "wąsiastego" bakcyla!!! Bardzo mnie ujęła taka dekoracja!!! Zaraz opatulę się swoją wąsiastą apaszką ;)))) No bajka!!!
OdpowiedzUsuńI jak to wszystko ładnie, czyściutko, ach!!! klasa!
buzia ogromna!!
ja też załapałam z "letkim" opóźnieniem :-))))
Usuńbuzia ogromna :-)
świetne dekoracje.
OdpowiedzUsuńu nas też jesień obfituje w imprezy rodzinne, tak więc baloniki i girlandy wiszą dłuuugo.
Ja bym chętnie zjadała pomidorki i serek:), z wąsami czy bez,ten zestaw smakuje zawsze wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńWąsy były świetne, są świetne i będą świetne!
OdpowiedzUsuńa przyjęcie z Wąsami zawsze udane! :D
dziękuję, że odwiedziłaś mojego bloga i dotarłaś do samego początku!
UsuńSzczecin górą! ups!
niech nikt się nie pogniewa, za tą małą lokalną patriotyczną prywatę ;p
ciiiiiiiiiiii ..... Szczecin górą to jasne !!
Usuń