Wiem, sezon na grzyby powoli dobiega końca ... Z przyczyn różnych i różniastych ze sporym opóźnieniem wybrałam się na grzybobranie. W sumie to zasługa mojego Kolegi, który po prostu mnie wyciągnął.
Las mam na wyciągnięcie ręki, do puszczy kilka kroków więcej.
Na grzybach się znam tyle, że je lubię. Lubię je jeść i zbierać, choć moje zbieranie konsultuję, bo wiem tylko co to borowik vel prawdziwek i podgrzybek. Tu moja wiedza kończy się. A ... znam kilka " sklepowych gatunków " pieczarkę, boczniaka :-)
Może na zdjęciach zobaczycie coś jadalnego ??
Mój Kompan ... ostatni raz był na grzybach 10 lat temu, nie zna się na grzybach i jest "ślepy" - to Jego stwierdzenie.
Jak widzicie silna grupa zbieraczy z nas była :-)))
Dlatego ....
Do domu wróciliśmy w bardzo dobrym humorze ... bez jednego grzyba ... po dwóch godzinach poszukiwań .. za to ze zdjęciami :-))
Tak więc nie było ani grzybów ani brania, a dokładniej zbierania :-)))
Zdjęcia z muchomorami dedykuję Sylwii :-)))
Pozdrawiam radośnie :-))))
Wolffianka
Zdjęcia przepiękne ...
OdpowiedzUsuńCzyli warto było błąkać się po lesie ... :-)
Usuńśliczny las :))
OdpowiedzUsuńPrawda :-))
UsuńPozdrawiam radośnie
Muchomor zawodowy:)) Foty do ramki!
OdpowiedzUsuńO dzięki :-)))))
UsuńSzkoda, że tych jakże pięknych, czerwonych z kropami grzybów się nie zbiera, na talerzu była by galeria barw:-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, prezentowałyby się bajecznie :-)))
UsuńJak Mi brakuje takich wypraw do lasu.Śliczne foty,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńTo przyjeżdżaj do nas do Polski :-)))
UsuńLasów pod dostatkiem :-))
W grzyborbaniu jest najlepsze... ich zbieranie! :D ( jakież to odkrywcze, przyznaj sama )
OdpowiedzUsuńoraz ten cudowny kontakt z naturą, te godziny spedzone w lesie, te brudne ręce i przemokniete nogi. Nie ma nic lepszego ! :D A potem przechodzimy do kolejnego etapu przyjemności, czyli jajecznicy z grzybkami:)
i zapach lasu !!!!
Usuń:-)
Śliczne muchomorki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByło ich od zatrzęsienia ... niby znak, że i jadalne są niedaleko .. ja tam tego nie doświadczyłam :-)
UsuńAle się uśmiałam!!! To dopiero!!! Ogromniaście dziękuję za muchomorki :)))))))))))
OdpowiedzUsuńi przypomniało mi się, jak dawno, dawno temu, tata wrócił z takiego "pracowego" wypadu na grzyby autokarem, z ... beczką ogórków ;)))))
taka jesień, jak na zdjęciach, to może dla mnie trwać cały rok!!!!! ściskam!!
ja pamiętam, że ludzie zanim dojechali autokarem do lasu byli w stanie ... mocno zabawowym :-)))
Usuńproszę bardzo i polecam się na przyszłość :-)
buzia
No kochana, my grzybki zbieramy, suszymy, marynujemy, i oczywiście robimy sosik grzybkowy:).
OdpowiedzUsuńKanie są przepyszne, ale lepiej zbierać je jak są już otwarte, można pomylić z trujakiem, podobnie z prawdziwkiem, on ma swoje silnie trującego klona w postaci szatana. Muchomorki są urokliwe jak żadne inne, no w sumie kozia broda też wygląda fajnie, a i opieńki w swoich zgrupowaniach na pniach wyglądają pięknie.
Pozdrawiamy:)
ps. Dziś byliśmy, i szafy lamelkowej nie ma na razie. Jak coś się pojawi damy znać.
oho oho widzę, że mam z fachowcami do czynienia :-)))
Usuńpozdrawiam Was serdecznie !
ps. dzięki za informację :-))))))))))
Troszkę zazdroszcze tej leśnej wyprawy,choc nie zbieram sama grzybów bo się nie znam,rodzinka zaopatruje mnie na szczęście,bo uwielbiam grzyby w kuchni:)
OdpowiedzUsuńRenatko jak widać grzybobranie nie musi oznaczać zbieranie grzybów :-))) moja wyprawa o tym świadczy
UsuńSama taka wyprawa do lasu to rewelacja!!
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam Twoje muchomorki to też od razu o Sylwii pomyślałam:-)
Pozdrowionka**
Tak, bo kto zna Sylwię to wie o Jej wielkiej Miłości :-)))
UsuńPozdrowionka
hahahah...Twój kompan jak ja, paradoksem jest to iż wychowałam się na wsi, dookoła las a ja grzyby lubie ale jeść;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
ja znam tylko maślaka ;) piękne zdjęcia - warto było choćby dla samego spaceru po lesie :)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie wskazuje na kanie bardzo smaczny grzyb
OdpowiedzUsuńdzięki za podpowiedź :-))
Usuń