Szykując dom na Święta wyciągnęłam ze schowka świąteczne ozdoby.
Raz- pozwala mi to poszukać pomysłu na dekorację, dwa- robię przy okazji mały remanent, trzy- porządki, które pozwolą mi łatwo zamykać drzwi tajemnego miejsca .. przynajmniej przez jakiś czas.
Cztery- mając wiedzę odświeżoną, czego świątecznego jestem w posiadaniu, jest możliwość, że nie popełnię bankructwa na zakupach :-)
W tym roku niewiele nowego u mnie przybyło. Myślę, że śnieg po prostu nie nastrajał na świąteczne kupowanie.
W Rossmannie zakupiłam tackę na jajka w super cenie 6,49 zł. Polecam !
Wata, rzeżucha, skorupki jajek ( był mus i była jajecznica ), trochę wody i mamy już gotową pierwszą dekorację :-))
Gdy przychodzi Wielkanoc przed oczami mam rysunek mojego Syna, namalował go gdy miał 6 lat. Teraz ma znacznie więcej lat, mój Syn ma się rozumieć... a i obrazek też :-)
Dzisiaj popatrzę sobie na mój stół, a od jutra będę działać :-)))
Do rychłego, następnego i bardzo miłego
Wolffianka