U mnie dzisiaj z rana ... 5 stopni ... w plusie .... ;-)
Kamienień , kolor , imię, kwiat ...
Hiacynt to kamień rzadki i bardzo ceniony.
Hiacynt to kolor liliowy.
Hiacynt to imię ... męskie :-).
Hiacynt to kwiat cebulowy o pięknej woni i bogatej kolorystyce.
Greckie mity podają, że Hiacynt był spartańskim księciem o niezwykłej urodzie, którego pokochał Apollo. Podczas wspólnej nauki rzutu dyskiem Apollo przypadkowo zabił Hiacynta. Załamany Apollo zamienił krew Hiacynta właśnie w kwiaty hiacynta.
Kiedyś hiacynty tak jak tulipany, szafirki, kojarzyły mi się z marcem, kwietniem, z nadchodzącą wiosną.
Hiacynt ...Odkąd styl skandynawski zadomowił się pod polskimi strzechami, stał się dostępny w sprzedaży w zimowe miesiące ... stał się dekoracją na mroźny czas ... no tak tylko gdzie ten mroźny czas ? pytam się po raz wtóry ;-)
Nic bardziej prostszego ... metalowa doniczka, hiacynt, mech .... gotowe.
By nadać zimowego charakteru wycinamy gwiazdki dziurkaczem. Gdy nie macie papieru-naklejki użyjcie bristolu i taśmy dwustronnej.
Spieszę się podziwiać hiacynty ... tak szybko przekwitają ... :-)
Tymczasem ....Zabieram się za świąteczne porządki!
Do miłego, następnego ;)
Wolff-ianka
Haiacynty, zaraz po storczykach, to moje ulubione kwiaty ;)
OdpowiedzUsuńU ciebie prezentują się pięknie...
Uwielbiam hiacynty :)
OdpowiedzUsuńŚliczne doniczki! Te gwiazdki nadają im uroku ;)
NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
U mnie za oknem jesien a nie zima. Ale przynajmniej mrozu nie ma :))))
OdpowiedzUsuńPiekne hiacynty :)))
Piękne te Twoje hiacynty! A będą jeszcze piękniejsze gdy zakwitną! :)
OdpowiedzUsuńAj tam zima zima... ;)
No właśnie hiacynt zawsze kojarzył mi się z wiosną ale od kilku lat i u mnie w okresie zimowym cieszę oczęta takim widokiem :) W tym roku mam 4 sztuki,właśnie rozkwitły :) Jak pachnie...
OdpowiedzUsuń:)
Urocze dekoracje,hiacynty bardzo lubię;))
OdpowiedzUsuńNie znałam tej historii, śliczny kwiatek, mam i ja , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę mieć w zimie hiacyntów, bo Morfi nasz alergik i może dostać zapalenia spojówek, jak kiedyś. Gdy okna otwarte, jak wiosną, latem, to mamy, ale w zimie, gdy częściej zamknięte, niż otwarte to nie da rady. I bardzo żałuję, bo dekoracja bardzo mi się na czas świąteczny podoba. Buziaki Gosiu :************
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa miałam plan "obudzić" hiacynty z zeszłego roku dopiero w styczniu. Ale one same zadecydowały, że to czas na puszczenie zielonych pędów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
Mi kwiaty kojarzą się wyłącznie z wiosną - widzisz takie głupie przyzwyczajenie, a jakie silne ;)
OdpowiedzUsuńTwoje hiacynty wyglądaja PRZEPIĘKNIE:-)
OdpowiedzUsuńRadosnego Świętowania i Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok!!
Pozdrawiam ciepło
ohhh uwielbiam hiacynty !!! Super śliczne kwiaty !!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
niech ten rok będzie piękny, twórczy i szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jakie te hiacynty fotogeniczne!
OdpowiedzUsuńWiosną zapachniało, że hej...(Pozdrawiam Marek P.)
OdpowiedzUsuńChyba najlepiej przedstawić nimi wiosnę!
OdpowiedzUsuń