Dzisiaj będzie nostalgicznie .
Pewnie jest to wynik ostatnich moich spotkań w rodzinnym gronie z radosnych powodów i oby takich powodów było jak najwięcej :-))
Moje dzieciństwo to czas komuny.
Jestem obecnie w tym wieku, że gdyby Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej istniałby nadal, to już z powodu bariery wiekowej nie zostałabym przyjęta. Górna granica wiekowa to 35 lat.
System nie dokuczał dzieciom. Mam wrażenie, że dzieciom w tym systemie było lepiej niż w obecnych czasach. Piszę ten tekst z perspektywy dziecka i jego wspomnień. Jako osoba dorosła, dorosła świadoma, dorosła czytająca ze zrozumieniem, dorosła dokształcająca się wiem, że tamte czasy były okrutne i brutalne. Dzisiaj piszę jako Dziecko. Więc pamiętam obozy harcerskie, każdego roku, po dwa turnusy. SKS-y w szkole -informacja dla młodych- Szkolny Klub Sportowy. Rodziców mających pracę, mieszkania zakładowe, spółdzielcze. Smak batonu, wyrobu czekoladopodobnego Bambo. Oooo i lody Bambino !!! Guma Donald kupowana w warzywniaku przy okazji wymiany nabojów do syfonu. Ooo i saturatory. Cudowny smak, tylko jak dzisiaj pomyślę o zachowaniu higieny brrrr ... :-) Mogłabym wymieniać i wymieniać ... Spodnie z Odry, bluzka z Dany, buty Relax. Rower Wigry ...
Mając sentyment do tamtych czasów lubię miejsca zapomniane, schowane, gdzie czas się zatrzymał. Zawsze w nowych miejscach w Polsce, które zwiedzam i nie ma tu znaczenia, czy jestem w dużym mieście, czy małej wiosce, gdy znajdę "czar" tamtych lat uśmiecham się sama do siebie.
Dla mnie takim miejscem w moim mieście Szczecinie są sklepy Społem 1001 drobiazgów. Można tutaj znaleźć, oprócz wspomnień, asortyment dostępny tylko w tej sieci w atrakcyjnych cenach. Można zobaczyć panie snujące się po sklepie w nylonowych fartuchach. Można też usłyszeć ciekawe rozmowy ...
Ciekawie abstrakcyjne rozmowy ...
-aaaa te, te do wanny, takie półeczki, to jakie są ?
one są jednego rozmiaru ? tą brązową pani mi da
- powinny być
-a to nie mają różny rozmiar ?
- nie plastikowe
ale te metalowe są rozsuwane
- a kosztują pani ?
-te plastikowe są tańsze ma się rozumieć, a te metalowe wiadomo ...
- a no tak, to ja wezmę plastikową
to co mówi pani, że będzie pasowała ?
- no, ale ja nie znam rozmiaru pani wanny ?!?
- to niech pani da tę brązową
:-)))))))
Pozdrawiam Towarzyszki !!
Wolffianka
Fajny tekst, też pamiętam te czasy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, żeby słyszała to moja nauczycielka hihih
UsuńWidziałam, że jesteśmy z tych samych okolic. Jak będę w Stargardzie na pewno odwiedzę Galerię, a Tajemniczy Ogród jest mi znany :-)))
Do miłego !
Oj tak... to były czasy cudownego dzieciństwa. Wszyscy równi i jednakowi. A mamy jakie były kreatywne bo nic nie było...
OdpowiedzUsuńA dziś dzieciństwo to, tablety, quady i inne nowomodne bzdury...
Buziaki Towarzyszko :)
No, ale my tą kreatywność jak widać wypiłyśmy z mlekiem :-))))))
Usuńw przyrodzie nic nie ginie
Buziaki !!!!
i ja pamiętam :) jakbym zobaczyła teraz soczek w woreczku kupiłabym na bank :) a komunijny wigry 3 mam do dzis- leży gdzieś u rodziców :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a soczek czerwony, czy żółty ... nigdy się przecież nie mówiło o smaku :-))))
UsuńAleż pododobnaś do siebie:-):-)
OdpowiedzUsuńI jeszcze orenżadka w proszku w torebkach:-) I słonecznik na wagę w warzywniaku i potem smażony na patelni, na maśle. I czerwone lizaki w kształcie sówki. I guma Bolek i Lolek. A potem ... plakaty w Zielonym Sztandarze chyba? z wieeelkimi gwiazdami. I jeszcze Świat Młodych z komiksem o Tytusie, Romku i A'tomku:-) :-)
Ja plakaty miałam z gazety pt. "Świat Młodych", na ostatniej stronie pamiętam jak dziś ... Limahl .... moja wielka miłość ahhhh
UsuńAle to byly czasy,uwielbiam wracać myślami do tych dni...:))Bardzo fajny post,pozdrawiam Cię serdecznie:))
OdpowiedzUsuńA dzięki Edytka
Usuńzaraz zobaczę co u Ciebie się działo :-))
Ja troszkę młodsza jestem, ale i tak myślę że delikatnie później w moim dzieciństwie było lepiej, inaczej, fajniej niż teraz...żal tego co było. Wszystko trafnie ujęłaś;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Tylko koni żal ... :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko !
Fajny post...bardzo lubię wracać do tamtych czasów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje. Pewnie jeszcze coś, kiedyś ... :-))
UsuńPozdrawiam
Co spojrzę na Twoje zdjęcie to mi tak radośnie:-) Już w tak młodej młodości :-) posiadałaś, Dziecko Drogie, ten zaraźliwy uśmiech:-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńNa prawdę radośnie Tobie ... bardzo się cieszę, wiesz, że ja zawsze i do usług, jak tylko potrafię :-))))
Usuńa specjalizuję się w ciastach
Usuńpolecam marchewkowe tudzież tort bezowy
hahah
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńInaczej masz rację .. :-))) i obowiązki nam od tego czasu doszły hihihi
UsuńWitam w klubie -stek,to były jednak dla dziecka fajne czasy-lepsze zdecydowanie niż obecne dla naszych dzieci:)
OdpowiedzUsuńPewnie dzieci naszych dzieci też będą wspominały swoje czasy jako lepsze :-)
Usuń