Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. O tym wie każdy ! Nie każdy przestrzega jego zasad. I o tym też wie każdy :-)
K. po dietetyce, a nawet już i przed, raczy mnie radami zdrowego żywienia, z wielką delikatnością i z wielką konsekwencją :-) K. nie poddawaj się, to dla mojego zdrowia :-)
Pod przysłowiowym " moim nosem " kilka miesięcy temu otworzono sklep
Można kupić świeże mleko
Niestety też pieczone na miejscu bułki ... zapach jest kuszący, a ja tej pokusie nie potrafię się oprzeć ...
Choć wiem co to białe pieczywo, choć wiem, że czeka na mnie naturalny jogurt, mam twarde argumenty, mam świadomość ( przynajmniej tak mi się wydaje ) ...
wracam z bułkami do domu .. :-)
Sumienie uspokajam regularnością posiłku .
Nawet nie mogłabym sobie pozwolić na dyspensę. 8 rano kiszki marsza grają :-)
Życzę smacznego poranku !
Wolffianka
Jakie pyszne śniadanko...mhmm.
OdpowiedzUsuńDziękuję !
Usuń;-)
Mniam, mniam ... Pychotka :) Trudno oprzeć się świeżym bułeczkom ...
OdpowiedzUsuńbuziak
Trudno, trudno :-)
UsuńBuziak
Ja też uwielbiam świeże bułeczki.
OdpowiedzUsuńPotrafię nawet przez kilka dni codziennie na śniadanie zajadać się bułką z żółtym serem. Mniam ,pycha.
Pozdrawiam M.
z żółtym serem i masłem rozpuszczonym na słońcu :-)
UsuńOj Kochana buleczki, bardzo chetnie zagoscilabym przy Twoim stole..losos + pieczywko, prawdziwe pysznosci!
OdpowiedzUsuńDopiero wczoraj zobaczylam, ze napisalas mi o wyroznieniu, ale czy ja cos musze zrobic?Bo zuplenie sie nie orientuje..
Sciskam bardzo mocno ze slonecznego Londynu
Ania
Ania lecę ze wskazówkami do Ciebie :-)
UsuńTak śniadanko bardzo ważna sprawa. Buziaki
OdpowiedzUsuńObiad też :-) jestem po :-)
UsuńW takim otoczeniu to i byle co smakowałoby wybornie.
OdpowiedzUsuńLubię bułeczki i to białe, biały chlebek i nie potrafię się im oprzeć !!
śniadanie jem zawsze , nie lubię jak mi kiszki marsza grają, pozdrawiam
Dzięki :-)))
Usuńświeża bułka plus masło duet idealny
Kochana a nie pieką ziarnistych bułeczek ? zdrowe a tez bułeczki ;))
OdpowiedzUsuńja jogurt naturalny na drugie sniadanko z musli wlasnej roboty i owoce :)
pozdarwiam
jeden rodzaj mam prosto z pieca
Usuńmusli własnej roboty brzmi bardzo zdrowo
:-)
Mhmmm pysznie, bułeczki pieczone na miejscu faktycznie kuszące, tym bardziej że ja nie zawsze sobie na nie pozwalam;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ta odległość do sklepu ... za bliska
Usuń:-))
Smacznego:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją JESIENNĄ WYMIANKĘ;)
Z ciekawością zajdę
Usuń:-)
Tak mi się u Ciebie w domku podoba, że mogłabym w nim zamieszkać :) Wiesz, oczywiście tak wirtualnie ;) A bułeczkami mi tak zapachniało, ach. Bo od dwóch miesięcy ćwiczę silną wolę i takich nie jadłam, tylko delikatnie jedną kromeczkę pieczywka dziennie, na śniadanie. Ja tego pilnuję, śniadanie musi być!
OdpowiedzUsuńTe uśmiechnięte mućki na butelce są boskie!!!
No to wracam na górę i idę usiąść przy Twoim stoliku :)
buzia ogromniasta!!!
Każda mućka na imię faworyty to Bianchina, Lolita !!!, Isotta
UsuńSylwia choć do mnie, wypijemy razem kawkę :-)))
Kawa beze mnie? Never! Przybywam:-)
UsuńKrowy bosssssskie:-) A bułeczki przy takim stole nie mają kalorii :-DDDD
Pyszności! Staram się nie jadać pszennych bułek, ale na takie prosto z piekarni na pewno bym się skusiła :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJa też się staram !!!! :-)))))
UsuńJa wiem o tym dobrze i zasad przestrzegam. Co więcej, bez śniadania z domu nie wyjdę, nawet jesli miałoby ono byc o 5 rano :)
OdpowiedzUsuńAż mi zapachniało tymi bułeczkami ;)
o 5 rano również :-))) i u mnie tak jest :-)))
Usuńpozdrowionka !
Zazdrościmy tego mleka:):):):)
OdpowiedzUsuńAle pyszniutkie śniadanko;-)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem co Ty z bułeczkami, niemal identyczne wypiekają w sklepie obok no i nie ma szans, muszą być na stole. Ale co tam, w końcu należą nam się małe przyjemności:-)
Pozdrowionka
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, śniadanie to podstawa, do dzisiaj nie mogę zrozumieć mojego męża, który na pierwszy posiłek zjada wyłącznie coś słodkiego, a w razie braku - chleb z dżemem. Pięknie wygląda Twój stół. Mam to szczęście, że u mnie pieką też ciemne pieczywko, które także cudnie pachnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam białe bułeczki. nikt mnie nie namówi na dietę z wykluczeniem pieczywa i makaronu!
OdpowiedzUsuń