Tym razem nie wyrzuciłam ich ... nie wiedziałam tylko do czego je wykorzystam, po prostu umyte, czyste czekały na TEN moment ;)
... i ten moment przyszedł ...gdy kupiłam wiosenne szafirki.
Tak powstała szybka wiosenna dekoracja na stół.
Puszki najpierw zgniatamy. Można użyć nóg, choć nie jest to łatwe. Imadło jest bezpieczniejsze, polecam.
Następnie malujemy puszki farbą w sprayu .
Po wyschnięciu farby zabieramy się do sadzenia roślinek.
Wiosenne co nieco gotowe !
Pooozdrawiam wiosennie
Wolff-ianka
Z "niczego" coś fajnego :) podoba mi się :) pozdrawia Lidka
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda 👍
OdpowiedzUsuńPodziwiam kreatywność...
fajnie wyszło, nawet bym nie podejrzewała o taki efekt :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki!!!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń