Nie szara, nie bura a na pewno nie jest ponura ... jest złota.
W tym roku mamy prawdziwą Złotą Polską Jesień !!!
Jeżeli już jesień to niech będzie, ale pogodna ... taka jaka jest ... innej nie chcę ...
bo jesień nie jest moją ulubioną porą roku ... czasami nawet kojarzy mi się z apatią i smutkiem .
Jesienne słońce, które mamy w tym roku w niezliczonej ilości, sprawia, że mamy chęć wyjść na spacer, pobyć na świeżym powietrzu ...ba ! można nawet poczuć klimat późnego lata.
Ciepłe kapcie, termofor, wełniane skarpety są jeszcze w kartonach, nie ma potrzeby ich wyciągać .... i oby jak najdłużej ;-)
Nadejście jesieni to zmiany w moim życiu zawodowym.
"Schowałam się" w warsztacie ... a tak lubiłam pracować na świeżym powietrzu ... szlifowanie na trawie, malowanie ... przerwa w pracy z kubkiem kawy na kei.
Zmiana pory roku ma swoje następstwa w moich pracach. Są nowe kolory.
Czy zdradziłam swoją ulubioną biel i szarość ? Nieeee .... To moja niekończąca się fascynacja :-)
Na chwilę wprowadziłam jesienne barwy.
Na chwilę, bo już powoli szykuję się do świątecznych klimatów, nie zabraknie czerwieni, jakie jeszcze będą kolory ? ... nie pytajcie ! sama jeszcze nie wiem ;-)
Gdyby zabrakło mi słońca, gdyby dopadła mnie jesienna melancholia ..... jestem już przygotowana ... a to za sprawą Pana Poniedzielskiego.
Uwielbiam Jego poczucie humoru !! Cierpkie, inteligentne, do przemyślenia i pomyślenia, nienachalne i niebanalne. Ciekawa jestem kto z Was jest również fanem radosnej twórczości Pana Andrzeja ?
Hasło na "jesienne ponurości":
" Smutek to stan gotowości na przyjście radości "
Pozytywne patrzenie jest zawsze dobrze widziane.
I tego Wam, sobie życzę na jesień i nie tylko :-)
Wolff-ianka !
Ps. Choć ja nie lubię jesieni znam bardzo osobiście Wielbicielkę tej pory roku . Zapraszam na strony Edyty tu .
Ps. Na zdjęciach nowości z mojego butiku na Dawandzie. Zapraszam tu
Ps. Magda .... wiem cierpliwość można stracić ... wybacz, ja sama bym już straciła, Ściskam, bardzo, bardzo !
no raczej już na prace na świeżym powietrzu nie ma szans. i tak nas lato i jesień rozpieszczało w tym roku.
OdpowiedzUsuńpiękne prace. czekam na odsłonę świąteczną.
hihi :) cierpliwie czekam :)))))))) Piękna jest Twoja jesień! :) buziak! :**********************
OdpowiedzUsuńAle sliuczne rzeczy zaprezentowalas na blogu! Bajecznie!
OdpowiedzUsuńTak jest, wielbię ja jesień całą sobą. Czynnie, biernie, z rana, w nocy, na czczo, po obiedzie... :-)
OdpowiedzUsuńPoniedzielski! Ach! Mężczyzna Jesienny!!!! A ja mam taki ładny cytat z Poniedzielskiego: "Kobiety się nie zmieni. Można zmienić kobietę. Ale to niczego nie zmienia" :-))))))
Same przyjemności Ci się produkują:-) Herbatnik, czy jak to się nazywa... to jest to od herbaty, nie od herbatnika:-), pudełko na herbatki... herbaciarka? Takie to podłużne pudełko z serduszkiem na herbatki lub tylko do pięknego stania - paluszki lizać:-))))
Smakowite fotttttossssy! Zazdraszczam talentu i aparatu:-) no i dobrego wzroku:-)
Padam do nóżek!!! I cmoki smoki, jak mawia klasyk:-)
nieprawdopodobnie piękne rzeczy tworzysz... :)
OdpowiedzUsuńPudełeczka piekne Kochana, nie próżnujesz :))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia życzę.
cudne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO matulu, ile cudowności! Uuuwielbiam! Te domeczki, ptaszki, serduszka na tle zgrzebnych szarości i złamanej bieli! Nie ma mowy o przesłodzeniu. Pyszne!
OdpowiedzUsuń